To zawsze był dobry rajd
Najwięcej zwycięstw w Rajdzie Festiwalowym ma na swoim koncie Paweł Dytko. Takie statystyki siłą rzeczy muszą sprawiać, że kierowca z Nysy dobrze wspomina swoje starty w tej imprezie, jednak za dobrymi odczuciami stoi za tym także jeszcze jeden czynnik – niezwykła atmosfera Rajdu Festiwalowego.
Dytko zwyciężał na trasach Festiwalowego w 1999 oraz 2002 roku, a później dopisał do tego dodatkowe trzy zwycięstwa jadąc w klasie Gość. Rajdowy wicemistrz Polski podkreśla przy tym, że impreza zawsze stanowiła ważny punkt w jego kalendarzu startów.
– Oczywiście najbardziej pamięta się pierwsze zwycięstwo, kiedy Rajd Festiwalowy był rozgrywany w Nysie. Mam jednak miłe wspomnienia z każdej edycji, zwłaszcza że na Opolszczyźnie była to bardzo ważna impreza, szczególnie że zaczynałem niedługo po tym jak była ona zaliczana do Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Moje wcześniejsze starty nie było jednak zbyt dobre, bo miałem różne przygody na trasie. Potem jednak udało mi się wygrać przed własną publicznością, więc emocji nie brakowało – wspomina Dytko.
Paweł dodał również, że każdego roku pojawiała się grupa mocnych zawodników, przez co rywalizacja w Rajdzie Festiwalowym była niezwykle zacięta. – To, że pięć razy wygrywałem Festiwalowy nie oznacza, że było łatwo. Zawsze miałem przeciwko sobie mocną konkurencję. W sezonie 2002 był to Sebastian Frycz, rok później Zbigniew Gabryś. Następnie impreza została przeniesiona w okolice Niemodlina i jeździliśmy po szutrach, więc już samo to było wyzwaniem, a taka charakterystyka rajdu skusiła dodatkowo Tomka Kuchara czy Zbyszka Staniszewskiego. Zawsze było się z kimś ścigać i nigdy nie było tak, że dowoziłem wynik do mety. Musiałem się trochę napocić, żeby wykręcać najlepsze czasy na odcinkach specjalnych – dodał zawodnik z Nysy.
Dytko przyznał również, podobała mu się atmosfera Rajdu Festiwalowego, nawet wtedy, gdy nie był częścią kalendarza prestiżowego cyklu. – Kiedy ja zaczynałem swoją przygodę z rajdami, to była to mocna impreza. Kiedyś Festiwalowy był częścią Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, jednak nie zawsze tak było i czasem rajd był rozgrywany w randze imprezy amatorskiej. Ma to jednak swoje plusy, ponieważ organizator mógł robić większe show i zapraszać gwizdy, których pełnoprawny udział nie byłby możliwy przy imprezie wyższej rangi. Tak czy inaczej połączenie rajdu z Krajowym Festiwalem Polskiej Piosenki i start na rynku sprawiały, że atmosfera była trochę inna niż na pozostałych rajdach – podsumowuje Dytko.
Zgłoszenia trwają
Pamiętajcie, że do Rajdu Festiwalowego możecie się zgłaszać do 8 czerwca, do godziny 23:59, aby wystartować w ramach Rajdowych Mistrzostw Śląska (Formularze zgłoszeniowe znajdziecie po tym LINKIEM). Natomiast zgłoszenia do rywalizacji w ramach Super KJS należy przesyłać do 7 czerwca, do 23:59 (Formularze SKJS znajdują się pod tym LINKIEM).